Witam wszystkich posiadaczy motoroli RAZR. Jeżeli jak ja, dopiero po zakupie spostrzegliście, że możliwość zakupu docka z hubem USB graniczy z cudem, to może zainteresuje was mój własny patent =]
Od razu uprzedzam – lubię drewno, sklejkę, OSB i zwykle z nich wszystko buduję. Włókno szklane i żywice to dla mnie raczej odległy temat. Co do wymiarów to robiłem bez nich, wszystko na oko – tak zwyczajnie jest najfajniej =]
Co było mi potrzebne do wykonania:
– Sklejka 12mm oraz 5mm,
– przelotka z micro HDMI do HDMI, z alledrogo za parę złotych,
– hub USB – swój kupiłem w euro za 20 zł. Na alledrogo zapłacił bym podobnie i pewnie z zasilaczem, ale chciałem zbudować to na szybkiego a i zasilaczy USB mam pod dostatkiem,
– kabelek microUSB, kupcie sobie gdziekolwiek, w tesco są za 12zł,
– narzędzia – wiertarka, wyrzynarka włosowa, szlifierka taśmowa, piła tarczowa, pantograf z frezarką (nie jest konieczny ale ułatwia wycinanie otworów), flex, lutownica gazowa,
– klej do drewna, żywica dwuskładnikowa lakier poliuretanowy,
– podkładki gumowe, znalazłem za 3zł w obi, ale są wszędzie. Do tego trochę magnesu z uszczelki z lodówkowych drzwi i kawałek metalu (z blaszki inpost =)
Ok, to po kolei
Najpierw były artykuły na XDA i grzebanie w necie za dockiem do telefonu. Potem okazało się, że na naszym rynku dostępne są podstawowe modele z jednym USB przeznaczonym tylko do ładowania telefonu. W dodatku kosztują 170 zł – ktoś tu przegina z ceną.
No więc wziąłem kartkę i zacząłem bazgrolić:
Zacząłem szukać czy można uruchomić USB OTG na moim telefonie, XDA potwierdziło że można przy pomocy zwykłego kabelka i huba USB, no więc buty włóż i do sklepu. Znalazłem to:
Podłączyłem wszystko na pająka z kabelkiem Y do zasilania i zadziałało, więc projekt dostał zielone światło.
Przy pomocy nożyka popodcinałem minimalnie wtyczki HDMI i USB by pasowały razem do telefonu, przebiłem przez kartonik, wsadziłem w telefon i zalałem żywicą. Samego momentu nie zobaczycie, bo fotka z transformera mi gdzieś znikła.
W piwnicy wziąłem sklejkę i wyciąłem na oko elementy by pasowały mniej więcej do bazgrołów z kartki, uznałem że kąt 15 stopni będzie ok. Wtyczki wsadziłem w telefon, przyłożyłem do sklejki, odrysowałem miejsce na wtyczki i na kabel w drugim elemencie. Pantograf i piła wystarczyły do zrobienia wcięć.
Po paru minutach naszło mnie, że po włożeniu telefonu do docka, dźwięk będzie tłumiony, długopis był pod ręką, minuta na zastanowienie i dorysowałem miejsca na komorę rezonansową. Najpierw miał być tylko tunel, ale jakoś tak mnie naszło, bo miałem na to miejsce, a nuż widelec polepszy dźwięk =] Pantograf wystarczył
Następny pomysł – jak wsadzę w bazę to nie będę miał dostępu do gniazdka audio, więc odciąłem kawałek nad wtyczką HDMI, potem pomyślę jak to zamocować =] A skoro to odciąłem, to pionowe połączenie 5mm i 12mm sklejki będzie widoczne, no więc kolejna zmiana. Frezarką wyciąłem 5mm na cienką sklejkę by nie było niepotrzebnego łączenia.
W dużym kawałku cienkiej sklejki wyciąłem nożykiem mały otwór w miejscu głośnika i lekko zaokrągliłem od spodu.
Z grubej sklejki wyciąłem podstawę i naciąłem w niej rowek na pionowy element.
Na sucho wygląda to tak
Wyciąłem też miejsce na palce w podstawie
W tym momencie stwierdziłem że jest OK, więc zacząłem myśleć nad umieszczeniem huba USB. Na szybkiego wyciąłem 2 elementy i zauważyłem, że zmieści się tam jeszcze dodatkowa komora =] Dalej, dalej wyrzynarka gadżeta!
Do tego trochę dłubania frezarką i hub zaczął pasować
Lutownicą podłączyłem kabelki do elektroniki
Tutaj złapałem małą załamkę, podłączyłem wszystko a tu nihuhu… telefon nie ładuje ani nie widzi HUBa. Po 23 w nocy taka akcja niszczy morale. Okazało się, że przy pierwszych próbach używałem kabelka USB w którym podłączyłem 4 i 5 pin w tryb host. Teraz było trochę za późno więc zamiast rozbierać całość wsadziłem cieniutki kawałek drutu we wtyczkę micro USB… ZADZIAŁAŁO K…A! Obejdzie się bez demontażu już posklejanych elementów. Fotki robione przez mocną lupę, aparat nie mógł sobie poradzić z ostrością
Pomyślałem też, że wyciąganie diody z huba to wiocha, przecież nigdy się tego nie ogląda, wystarczy że będzie widać gdzieś tam lekkie światełko. Frezarką wyciąłem otworek nad diodą i zalałem przeźroczystą żywicą
Na sucho pasuje
Teraz zacząłem zastanawiać się co tu wymyślić do zamocowania luźnej zaślepki portu audio. W takich przypadkach najlepiej spisują się magnesy, ale neodymowego nie będę tutaj pakował. Poszukałem trochę i znalazłem spory kawałek elastycznego magnesu z lodówki. Wiertarka, frezarka i flex zadziałały, magnes wkleiłem w zaślepkę, metal w podstawę, trzyma się ładnie.
Po szpachlowaniu
Po wyszlifowaniu i przeciągnięciu bezbarwnym lakierem wygląda to tak:
Teraz powiecie pewnie, że wszystko fajnie, ale czy to zadziała? Oczywiście, że tak =] Niestety fotki będą gorszej jakości, gdyż były strzelone z transformera, 5mpx matrycą i przy słabym oświetleniu.
Fotki mówią same za siebie, mysz i pendrive działa w zwykłym trybie. Po włączeniu Nebtopa i przejściu w tryb webtop ekran nie zamienia się już w dotykadełko a klawiaturę i wszystko funkcjonuje poprawnie =]
Całkowity koszt wykonania nie przekroczył pięćdziesięciu złotych razem z drewnem. Zasilanie zrobiłem z dwóch części przewodów, polutowałem je ze sobą otrzymując wtyki USB-USB.
Doszedłem też do pewnych wniosków.
Gdybym budował to drugi raz, wsadził bym w bazę głośniki stereo ze wzmacniaczem zasilanym z portu USB i wtyczką jack wbudowaną w odczepiany element. W razie W można by go odczepić i podłączyć do dowolnego źródła audio. Dodał bym też przełącznik i osobny port do podłączenia zintegrowanego huba do komputera, nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać. Zaplanował bym też inne zasilanie, może jakiś osobny miniusb, hub ma cztery porty, ale jeden służy jako zasilanie, więc zostają trzy wolne.
No to na tyle.