Stan na dzień 23.01.2016
Zacząłem demolować gipsową ściankę działową. Niestety szybko okazało się, że chyba zabrakło im betonu przy stawianiu budynku i brakujące 8 cm uzupełnili cegłami. Zanim zacznę dalszą zabawę, muszę wyrwać ościeżnicę w przedpokoju. Te drzwi nie były zamykane od sześciu lat, zajmują tylko miejsce. Jeżeli cegły odpadną, będę musiał jeszcze uzupełniać mur, bo miałem przy krawędzi zamontować stalową listwę do ścianki.
Uszczelniłem też brodzik i krawędzie. Na opakowaniu napisali 14m2. Wystarczyło na 1, może 1,5m2 z tego wyjdzie. Można ich jakoś za to pozwać?
Ścianę wykonam z trzech warstw. Od środka będzie płyta OSB 12mm, potem regips, w nim powycinam szczeliny na przewody i na wszystko położę trzeci regips. Jak skręcę do płyty, wszytko będzie sztywne. Dodatkowo na wysokości dwóch metrów będzie wzmocnienie. Wewnątrz przyczepię siatkę i położę płytki.Drzwi będą przesuwne, od środka zamontuję drewnianą belkę od muru do muru, do niej przykręcę szynę jezdną i na ten moment kawał płyty wiórowej jako drzwi. Z czasem zmienię na jakieś ładne skrzydło, ale do remontu nie jest to wymagane. Drzwi będzą dochodzić do samych płytek, na nich będzie przyklejona szczotka 1cm a obok wklejone magnesy neodymowe u góry i na dole. Zamek nie jest potrzebny, będzie tylko pochwyt.
Stan na 25.01.2016
Ościeżnica wyrwana, Cegły udało się uratować, obrzuciłem je resztką zaprawy wyrównującej. Jutro mam nadzieję na kompletny demontaż ściany, wyrównanie krawędzi, położenie tego kawałka na miedzianych kablach. Reszty drzwi nie ruszam, zajmę się nimi, gdy skończę łazienkę i zacznę zabawę z pokojem stołowym.
Stan na 26.01.2016
Wywaliłem całą ścianę oraz ościeżnicę, wyszła w całości i ciekawie wygląda taka duża łazienka =]
W niedzielę wyciąłem sobie dwie deski na ściankę, kupiłem też mocowania do belki na szynę, zamontuję ją jutro, tak samo jak resztę ściany. Obrzucę ją zaprawą dopiero po ustawieniu pionowego elementu, bo na razie profil wisi w powietrzu.
Pierwszy raz od kiedy budowlańcy postawili tą ściankę przy budowie budynku, kratka wentylacyjna jest w końcu wolna i można ją zdjąć, do dzisiaj była przyciśnięta gipsem =D
Stan na 27.01.2016
W pracy dostali szału jak to zwykle przed terminem. Mam mniej czasu po pracy, ale dostawiłem ściankę, przykręciłem w pionie ścianki i przyłapałem wylewką oraz zaprawą wyrównującą. Z boku miałem spore dziury i nie było jak złapać kołkami, więc powkręcałem tam czarne wkręty – złapie je zaprawa i usztywni ścianę. Dzisiaj wszystko się trochę trzęsie więc poczekam do piątku i wyrównam pod płytki.
W końcu stawiam ściany a nie wszystko rozwalam =]
Stan na 29.01.2016
Ściana stoi sztywno. Obrzuciłem pozostałe dziury i nierówności. Przykręciłem belkę tak, by jej dolna krawędź wisiała mniejwięcej 2,088m nad posadzką. Mocowania drzwi zwykle mają blachę wystającą tuż nad ościeżnicą, na tej właśnie wysokości. Szyna do drzwi przyłapana jest tymczasowo, by sprawdzić jak ją finalnie ustawić. Jutro kupuję przewody oraz regipsy, puszczę kable, poskręcam i mam nadzieję skończę temat tej strony =]
Stan na 30.01.2016
Obłożenie ścianki trochę zajęło. Kupiłem sobie regipsy zielone, pociąłem na pasy, jeden w kształcie litery L, wychodzę przed sklep – jak nie dmuchnie. Fajnie ucięty kawałek wygląda jak wykastrowane i, co widać na fotce =D
Pierwsza warstwa przyłapana na pianę montażową oraz wkręty. Potem położenie przewodów, wycięcie otworów w drugiej warstwie i przykręcenie na wkręty. Wodoodporne regipsy są twarde, ściana jest całkiem sztywna, a jeszcze dojdzie jeszcze warstwa kleju oraz płytek. Krawędź po prawej stronie obrzucę goldbandem, przy remoncie przedpokoju na wszystko pójdzie gładź albo tapeta, nie mam jeszcze planu.
Przymocowałem włączniki światła oraz gniazdko. Jutro odetnę stare przewody alu i zamienię miejscami z nowym kawałkiem instalacji.
Stan na 31.01.2016
Instalacja podłączona, zniknęły stare kable, gniazdka działają, w łazience wisi prowizoryczna żarówka, brak zwarć.
Znalazłem stary taker w narzędziach, jutro poodcinam wkręty wystające z płyty i przymocuję siatkę do OSB. Może okleję też komin wentylacyjny tym co mi zostało ze ścianki. Muszę też w końcu pomyśleć nad zabudowaniem rur odpływowych
Część czwarta TUTAJ
Pingback: Historia pewnego remontu łazienki cz.2 | Buduję bo lubię