Gdy klej wysechł, namieszałem kolejną porcję żywicy i wypełniłem szczelinę
Nawierciłem dwa otworki prowadzące do korby. Przez jeden pompowałem żywice, drugi służył za odpowietrzenie. Weszło 17ml, była też malutka dziurka, ale wystarczyła szybka akcja z taśmą izolacyjną.
Na dziś koniec, poczekam aż się dobrze utwardzi i jutro zabawa nowym nabytkiem. Lewą stronę, przed połączeniem połówek przeszlifowałem do finalnych wymiarów, więc teraz wystarczy przejechać wszystko frezem i gotowe (ta część ramy).
Szybkie przeszlifowanie w piwnicy i część przy kierownicy wygląda lepiej
Czas w końcu na zamocowanie kół. Z wcześniejszych, pobieżnych obliczeń wychodziło mi, że będę musiał nacinać wąski pasek na mocowania. A jednak wystarczyła jedynie frezarka i wybranie po 6mm w każdym ramieniu.
Wizyta w sklepie po śruby, przy okazji zahaczyłem o giełdę – brak ciekawych dawców. Wybrałem śruby na imbusa 6x30mm z nakrętkami samokontrującymi, ładnie wyglądają.
Miałem w końcu ochotę postawić to na kołach, więc wziąłem parę ścisków i wyszło tak
Po ustawieniu kół w linii (a przynajmniej najbliżej jak się dało =), poznaczyłem miejsca i przewierciłem się przez główny element wiertłem fi10. Potem w każdym ramieniu ramieniu wwierciłem się na jakieś 14mm i wbiłem w nie kołki z klejem. Dzięki temu mogę teraz całość sobie rozkładać i szlifować to co potrzebuję. Posklejam na sam koniec.
Kolejna wizyta w piwnicy. Odcięcie dolnego skrzydełka, nie będzie mi potrzebne. Zebranie materiału przy kierownicy, zaokrąglenie przy korbie, ucięcie pod kątem ramion, ogólne optyczne poprawki. Ale że to niedziela i cały dzień tak stukam, to na dziś sobie odpuszczę, inaczej sąsiedzi w końcu nie wytrzymają =]
Mam nadzieję, że dobrze przejdzie łańcuch nad widelcem. Wycyrklowałem na styk, ale jest ryzyko lekkiego tarcia… niedobrze =]
W końcu kupiłem łańcuch, a właściwie 3. Wybrałem shimano z nierdzewki, bodajże nx10, jest jasny więc będzie pasował do całości.
Po założeniu bez spinania, wyszło mi dlaczego powinienem projektować przed robieniem – łańcuch tej długości potrzebuje wsparcia, inaczej zwisa.
W sumie mam do tego parę rozwiązań, mogę:
– zmienić lekko kąt tylnych widełek,
– wstawić kółko z przerzutki podtrzymujące łańcuch. Nie wyginało by go, dzięki czemu nie będzie mocno pracować,
– wstawić ślizgi. Przy wymianie drzwi na Lidlu, w kontenerze na śmieci, znalazłem gruby kawałek plastiku chroniącego ściany przed wózkami. Jest ciemnoszary, twardy i śliski (nylon?) więc nawet ujdzie.
Najbardziej pasują mi ślizgi. Kształt i ustawienie ramy pasują do siebie optycznie, a dwa małe kawałki tworzywa wiele nie zmienią.
Przy okazji przeglądu, wymyśliłem sobie inny system naciągu powracającego łańcucha. Tryb pozostanie, ale zmienię sposób jego montażu. Na razie wyobrażam sobie okrągły element z zębatką zamocowaną przy jednej krawędzi, a z drugiej strony wyfrezowany rowek i nakrętka motylkowa do kontrowania. Jest też pomysł na dźwignie w kształcie kija hokejowego z mocowaniem na zgięciu i sprężyną trzymającą za dłuższe ramię… kto wie.
Wstępnie zaokrągliłem ramę nowym frezem o promieniu 11,1mm i dremelkiem wyciąłem małe rowki dookoła suportu. Ma takie stalowe kołnierzyki, inaczej bym tego nie skręcił… no i to dodatkowe zabezpieczenie przed pyłem.
Z plastiku wyciąłem dwa ślizgi
Przeszlifowałem lekko ramę, odciąłem naddatki i założyłem łańcuch
Teraz myślę nad tym jak fajnie zamocować koło naciągowe. Chyba jednak wykorzystam kawałek stalowej rurki. Tryb będzie pusty w środku i w sumie mogę mieć problem z połączeniem metalu i sklejki, ale co tam, coś wymyślę =]
W środku będzie stalowa rura średnicy 25mm, wkleję ją jak i poprzednie – na żywicę. Wielkość dobrałem na oko, odrysowując mniejwięcej łożysko. Nawierciłem wiertłem 26mm i porobiłem dremelkiem płytkie rowki, by wypełniacz miał jak to płynąć.
Frezarką wyciąłem dwa rowki, dłutem poprawiłem kanty (nie ma tego na fotce). Może jutro ustawię wszystko jak potrzeba i wkleję naciąg na miejsce. Jest jeszcze opcja, by wkręcić w drewno dwie nakrętki 5mm, ale muszę się z tym przespać.
Z założoną zębatką i łańcuchem
Podoba mi się ta dziura, naprawdę fajnie wygląda =]
Ustawiłem rurę pod kątem, łańcuch będzie lekko skręcony więc wydaje mi się, że tak powinienem to zrobić. Oczywiście żywica dookoła
Zostawiłem strzykawkę w elemencie tak długo, aż zaczęła się nagrzewać. To oznacza początek żelowania, wystarczy wtedy wyciągnąć tłoczek a resztki wypełniacza same odklejają się od ścianek strzykawki =]
Nigdy nie sądziłem, że potrafi się tak nagrzać. W pewnym momencie, galaretka była zbyt gorąca do utrzymania w palcach.
Tak idzie łańcuch
Wybrałem się do sklepu by wymyślić jakieś mocowanie naciągu. Nie chciałem robić go na stałe, a drewnowkręty popsuły by cały wygląd.
Kupiłem więc kołki do mocowania w ścianach regipsowych, przygotowane pod ścianę ~12mm i od razu mają kołnierzyki. Wiem że mogłem kupić nakrętki wkręcane w drewno, ale to rozwiązanie bardziej mi pasuje.
Wyszło średnio =] Było by ładniej gdybym się nie pośpieszył i nie nawiercił dziur wiertłem 8mm i dopiero potem rozwiercał 16mm. Ale akurat to będzie zawsze zakryte, więc problemu niema.
Po poskręcaniu, efekt wygląda tak
Wyfrezowałem parę otworów w miejscu mocowania tylnych ramion
przykleiłem je, przykręciłem kawałek deski w miejscu siedziska, wsadziłem starą kierownicę od dawcy i ruszyłem po ulicy.
Jeździ cichutko, inaczej jak duży krążownik szos, ale po chwili nawet się przyzwyczaiłem. Jak na ramę bez żadnego planu ani doświadczenia to jest naprawdę super =]
Bez siedzenia ma ciekawe wyważenie, można go swobodnie podnieść za kierownicę.
Musiałem zamocować jakoś blokadę hamulca, więc wyciąłem ze sklejki 12mm prostokąt 9x2cm. Z jednej strony odciąłem połowę na długości 3cm, a z drugiej wyciąłem rowek 4mm na uchwyt. W ramieniu wyfrezowałem wcięcie 6mm i poprawiłem dłutem. Wsadziłem na klej i skręciłem śrubą fi6
Nie wygląda tak jak bym chciał i pewnie to zrobię jeszcze raz by wyglądało bardziej czadowo, ale na potrzeby prób wystarczy. Przetestowałem i rower hamuje dobrze oraz nie rozpędza się za bardzo. Stabilne 20km/h będzie bezpieczne oraz łatwe do utrzymania na równej drodze.
Najwyższy czas na film z jazdy. Krótki, bo kręcił kolega nieobeznany z telefonami, ale najważniejsze widać
Mam już sklejkę (8mm) na siedzisko, zaczynam konstruowanie.
Siadłem przy pustym arkuszu sklejki i określiłem parę podstawowych rzeczy:
– ruchomy fotel
– miejsce na bagażnik (chyba nie widać na fotce, ale naznaczyłem linię na sklejce)
– składane oparcie, blokujące kierownicę, rączka na nim, by po położeniu można było całość dźwignąć jedną ręką.
Skok co 5cm na długości 15cm. Wygodnie od 164 do 180 wzrostu.
Na razie wyszło mi to co widać, u góry jeszcze brak pomysłu, więc zostawiłem naddatek drewna. Coś wyjdzie z czasem =]