Jakiś czas temu, zupełnie nie miałem pomysłu na prezent dla babci. Termin zbliżał się nieubłaganie, a ja miałem pustkę w głowie. W dniu święta, jakoś tak grzebiąc w deskach, wpadł mi na szybko pomysł, by zrobić kwietnik. Chabazi wisi jej parę na ścianie w pokoju, więc będzie miała miejsce na nowe. (więcej…)
Po długich bojach i przejściowym okresie z piastą 3 biegową, w końcu dostałem w swe ręce piastę sachsa 7 biegów na clickboxie. Clickbox wraz z manetką kosztował więcej jak samo koło, ale warto było. Dzisiejsze testy dały na prostej stabilne 45 km/h, a w tunelu powietrznym za autobusem, spokojnie bym dał radę i 50. (więcej…)
Galerii ciąg dalszy (więcej…)
Założyłem fotel, wcisnąłem kierownicę na miejsce i musiałem skrócić rurę o 3 cm, gdyż kierowałem na wyprostowanych rękach. Nie mógłbym nawet prawidłowo wcisnąć hamulca, gdybym go w końcu założył. (więcej…)
Przykleiłem wewnętrzną część do ramienia (więcej…)
Koło dziesiątej do głowy przyszło mi pewne rozwiązanie więc wyciąłem kształty i zacząłem kleić siedzisko. Wyciąłem też jedno ramię składanego oparcia do celów testowych, jego zdjęcie jest trochę niżej (więcej…)
Gdy klej wysechł, namieszałem kolejną porcję żywicy i wypełniłem szczelinę (więcej…)
Po małym przestoju, spowodowanym pracą, postanowiłem nie tuningować już mojego dużego pozioma a zbudować jego mniejszą wersję. Takiego muła na zakupy, niewielki, zwrotny, łatwy w transporcie, z bagażnikiem no i tym razem z kierownicą pod siedzeniem.
Grzebałem po tablicy i znalazłem dawcę w postaci nieużywanego BMXa, który przeleżał w czyjejś piwnicy parę ładnych latek. Grube opony, hamulec w tylnym kole i małe koła, więcej nic nie potrzebowałem. (więcej…)
No więc tak: na tym etapie zauważyłem, że środkowa część tylnego zawieszenia jest za słaba i się nieznacznie wygina. Rozmontowałem całość, odbiłem przyklejony klocek i wyciąłem nowy, większy, mocniejszy =] (więcej…)
Od lat chodzą mi po głowie różne rzeczy, od sprzętu warsztatowego po zabawki. W pewnym okresie, mieliśmy z bratem parcie na rowery poziome. Poprzeglądaliśmy różne strony o rowerach, masę forów i zdjęć. Stanęło na tym, że brat rozpoczął budowę swojego cruzbike’a z metalu, a ja miałem zobaczyć co mu wyjdzie. Niestety, po pospawaniu ramy, cały zapał znikł. Idzie w zaparte, że w lecie dokończy i takie tam, ale myślę że rama trafi w końcu na złom.
No więc sam postanowiłem poskładać coś nietypowego, na czym mógłbym sobie w lecie pośmigać bardziej komfortowo jak na zwykłym góralu. (więcej…)